Perły to nie złoto czy inne metale, które mogą przetrwać wieki. Trzeba o nie odpowiednio dbać, ale nawet przy niewielkim zaangażowaniu można się cieszyć nimi przez długie lata. Perły hodowlane są dość miękkie w porównaniu do innych kamieni czy metali szlachetnych. Jeszcze mniejszą gęstość mają perły poławiane z żyjących na wolności małż. Dlatego trzeba obchodzić się z nimi ostrożnie. Dowiedz się jak dbać o perły.
Najważniejsza jest ochrona połysku pereł. Zmatowienie kolczyków, bransoletki czy naszyjnika mogą wywołać interakcje pereł z substancjami chemicznymi. Dlatego ważne jest, by przed założeniem biżuterii wykonać całkowity makijaż czy użyć perfumów. Idealnie byłoby, gdyby biżuteria została założona po 30 minutach od wykonania makijażu.
Na perły wpłynąć mogą nawet kwasy, wydzielane przez naszą skórę wraz z potem. Dlatego po zdjęciu pereł warto wytrzeć je miękką ściereczką. W ten sposób zapobiegniemy niezdrowym reakcjom chemicznym pereł.
Perły są substancją organiczną, więc nie są „nieśmiertelne”. Łatwo podlegają zmianom i rozkładowi. Pod wpływem wilgoci pęcznieją, podczas większej suszy ulegają wysychaniu, kruszeją i rozpadają się. Perły mają ograniczoną długość życia. Starzenie się pereł można podzielić na następujące etapy:
- stają się matowe,
- ujawniają się spękania,
- zaczynają się łuszczyć,
- rozsypują się.
Na często i długo noszonych perłach mogą powstać deformacje i odchylenia od ich pierwotnej formy. Nawet przy ostrożnym obchodzeniu się z nimi na skutek rozkładu konchioliny tracą blask. Aby uniknąć zarysowań na perłach, zawsze należy je trzymać oddzielnie od innej biżuterii. Perły powinny być przechowywane w miękkich woreczkach lub pudełkach.
Gwarancja na określoną długość życia perły nie jest możliwa; szacunki podają średnio 100–150 lat. Jednak istnieją kilkusetletnie perły, które prezentują się doskonale. Perły mające wiele lat ciemnieją, przybierając barwę stalowoszarą. Próby przywrócenia barwy za pomocą naświetlania nie dały żadnych rezultatów.
Perły znajdowane w starych grobowcach rozpadały się przy dotknięciu, nieraz pozostawał po nich tylko ślad w postaci brunatnego proszku.
Najważniejsze jest przetarcie pereł po każdym dniu noszenia. Mam naszyjnik z pereł po babci i nauczyła mnie najważniejszej rzeczy w zakresie pielęgnacji pereł – usuwania z nich nawet niewidocznych zabrudzeń. Dzięki temu mój naszyjnik z pereł nie stracił blasku i nadal wygląda zjawiskowo.
30-letnie perły będą matowieć jakkolwiek dużo wysiłku zainwestujemy w ich wygląd i pielęgnacje. Naturalne perły po prostu będą podlegać naturalnym procesom. W niektórych przypadkach – zwłaszcza jeśli mają kontakt z metalami nieszlachetnymi, czyli np. mają zwykłe metalowe, a nie srebrne zapięcie, mogą wręcz wyglądać, jakby miały ślady korozji, bo będą „brudzić się” na brązowe.
Perły trzeba pielęgnować tak samo, jak każdą inną biżuterię. Nie trzeba stosować żadnych tajnych sztuczek – wystarczy chronić je przed wilgocią, a także urazami mechanicznymi. Wtedy na pewno nie będą się szybko niszczyć i posłużą nam długie lata. Naszyjnik czy bransoletka z pereł są bowiem przekazywane z pokolenia na pokolenie i noszone przez babcię i wnuczkę.
Moje kolczyki z perełek są nadal bardzo ładne, mimo, że mam je już jakieś 7 lat. Najważniejsze aby o nie odpowiednio dbać, a po zdjęciu najlepiej dokładnie przetrzeć wilgotną szmatką. Patent na srebrne sztyfty które po czasie stają się czarne to – pasta do zębów!. Ciemniejący sztyft przetrzeć ręcznikiem papierowym z małą zawartością pasty, a potem wypolerować!